Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2021-08-02 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 952 |
O Powstaniu- czyli krótka analiza polityczna
W wielkiej polityce nic nie dzieje się przypadkiem.
Postawa Francji i Anglii w 39 roku jak i szybkie podpisanie sojuszu z W Brytanią miały swoje uzasadnienie oraz długo i krótko terminowe cele i były w interesie zachodu. To oczywiste a nawet banalne- tak jak czerwony dywan i orkiestra, która to przywitała ministra Becka na dworcu w Londynie , który to podpisał tą śmieszną umowę z przestraszonym Imperium Brytyjskim.
I dam sobie rękę odciąć że w Warszawie było sporo ludzi którzy rozumieli że Polska zostanie rzucona na pożarcie dla Hitlera i Stalina by państwa zachodu mogły się przygotować.
Tamtejsze światowe służby brały mocno pod uwagę upadek Francji i pozostanie Anglii w samotności. To oczywiste, że prowadzono wnikliwe analizy w sztabach stolic Europejskich oraz posiadano całą masę szczegółowych informacji od nastrojów w armii francuskiej do możliwości prowadzenia długotrwałej wojny.
I w tych analizach było oczywiste, że Polska w tej wojnie spełni rolę, jaką właśnie spełniła – bufora , katalizator - itp.( tu brakuje mi trafnego sformułowania - ale chyba wszyscy rozumieją )
W ten a nie inny sposób należy prawidłowo oceniać tamten czas, co zresztą wielu historyków potwierdza i nie stanowi to jakiegoś specjalnego dylematu.
To wprowadzenie wydaje mi się potrzebne by prawidłowo ocenić tło polityczne Powstania Warszawskiego a było ono wydaje mi się bliźniaczo podobne do tego z 39 roku .
Upadek Hitlera wówczas był już praktycznie przesądzony i z całą pewnością analitycy sztabowi tworzyli nowe, możliwe symulacje oraz analizy przyszłych podziałów, okupacji itp.
No dla przypomnienia powstanie rozpoczyna się pierwszego sierpnia a Rosjanie dwa dni wcześniej zajmują Siedlce, czyli są już bardzo blisko. A Niemcy szykują się do obrony na linii Wisły.
A co dzieje się na froncie zachodnim – ano Brytyjczycy , Amerykanie i cała reszta,- jest za przeproszeniem w ,,ciemnej dupie,, i dopiero co wylądowali w Normandii. Ba- nawet Paryża jeszcze nie zajęli. Dopiero 18-go sierpnia wybucha powstanie w Paryżu a 25-go zostaje wyzwolony.
Na południowym froncie alianci dopiero ściągają wojsko pod linię Gotów co i tak jest bez specjalnego strategicznego znaczenia bo dalej są Alpy. A do Berlina z karzdej strony daleko.
Wnioskując to Sowieci nasi niedawni wrogowie mają ogromną przewagę i jak się sprężą to dojdą do Morza Północnego .
I taki to obraz analizowały sztaby i specjaliści doskonale zdawali sobie sprawę, że Stalinowi nie należy ufać, co do ustaleń Jałtańskich – itp. W polityce to oczywiste że rządzi prawo faktów dokonanych.
Pozostaje spowolnić pochód Rosjan za pomocą Polaków – i tak powstaje decyzja o Powstaniu . To z tych powodów właśnie,- popchnięto Polaków ---- tak jak w 39.
To podział łupów wojennych oraz podział terenów Niemiec, – czyli przyszły podział polityczny Europy powojennej był czynnikiem najważniejszym w genezie Powstania Warszawskiego- a nie determinacja ludności zgnębionej Warszawy. To komu przypadnie Polska było już przesądzone, chodziło tu tylko o zachodnią Europę . A Stalin nie pomoże powstańcom - bo i po co? Jakby mógł to zrobiłby pewnie drugi Katyń dla Polaczków.
Zatem w trzydziestym dziewiątym Polacy spowolnili marsz Niemców a w czterdziestym czwartym Ruskich. Co oznacza, że byliśmy tylko pionkiem na mapie, którym przesuwały obce mocarstwa nie licząc się z naszym przerażającym położeniem .
Dodam jeszcze że obecnie też - mało mamy do powiedzenia .
Amerykanie byli przerażeni wielkością strat w walkach na Pacyfiku. Brytyjczycy walczyli cudzymi rękoma, a tych też zaczynało brakować.
Niemiecka gospodarka wciąż się rozpędzała - nowe bronie w coraz większych ilościach docierały na front.
W styczniu 1945 wciąż jeszcze wszystko nie było przesądzone. A latem roku poprzedniego? Jeszcze wszystko mogło się zdarzyć.
I lubię takie komentarze - fachowe i treściwe .
Choć mam inne zdanie co do upadku Hitlera. Trzy fronty i na każdym porażki - nie było szans .
A schwytanych Hindusów przed sądem broni Jawarlah Nehru.
Tu też miałem niedopowiedzenia bo tak sobie Indie oddali ? ...
Dlatego czyn taki jak powstanie warszawskie jest tak ważny - oni dobijali potwora z innej strony, tak aby to jeszcze szybciej się skończyło.
Do podziału zwycięskich powojennych łupów w 1945 r. dopuszczono
otwarcie, na oczach całego świata kolaborującą z Hitlerem Francję,
a nie Polaków, którzy przez całe 6 lat okupacji w ramach podziemia, organizacji bojowych takich jak Armia Ludowa, Bataliony Chłopskie, Armia Krajowa, Gryf Pomorski itp., itd. walczyli jak tygrys na wszystkich frontach wojennych ówczesnej Matki Ziemi - i ponieśli
najdotkliwsze
w ludziach i w substancji miejskiej
straty. Nie było na świecie innego państwa, które ucierpiałoby od nas bardziej!
Polityka z prawem i sprawiedliwością NIE MA nic wspólnego
Takim sposobem Francja stała się 4. mocarstwem świata, przydzielono jej też strefę okupacyjną w Berlinie.
Rozentuzjazmowany, witający hitlerowców kwiatami Paryż - i powalona na wszystkie kolana spopielona Warszawa
to DWIE diametralnie różne strategie przetrwania dwóch różnych chrześcijańskich narodów.
Która z nich per saldo sięga po wszelkie honory, gratyfikacje - i profity, a która odchodzi z nosem na kwintę i z kwitkiem??