Przejdź do komentarzyŻyjemy po to, żeby umrzeć
Tekst 1 z 26 ze zbioru: Groza
Autor
Gatunekfilozofia
Formaproza
Data dodania2021-08-03
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1437

Żyjemy po to, żeby umrzeć, bo cierpimy, a wszystko inne jest iluzją. Życie to taniec na drodze do śmierci przy akompaniamencie cierpienia.

Złudzeniem i oszustwem jest wmawianie sobie i innym, że życie jest piękne. Skoro jest piękne, to dlaczego cierpimy? Jeśli jest ono wspaniałe, to dlaczego umieramy?

Przecież nikt nie umiera z radości i szczęścia, tylko z powodu cierpienia - długiej lub krótkiej męczarni.

A nad tym wszystkim krąży zło świata przyrody i zło moralne człowieka, bo istnienie jest tylko cierpieniem na drodze do śmierci.

Ten cały teatr - ta `La Divine Comedie` nie jest przypadkiem w kosmosie, ale prawdy i tak nie poznamy.

Wiara zaś jest iluzją, ale nigdy nie jest podstawą definicji świata i rzeczywistości.

Przy pomocy wiary możemy opowiadać baśnie, lub poszukiwać Nadziei, ale nigdy wyjaśniać prawa rzeczywistości nieskończonego, ciemnego i okropnego kosmosu, z którego istnienia rodzi się tylko cierpienie i śmierć każdej żyjącej istoty!

Czeka nas tylko śmierć i ogrania lęk przed Nieznanym, jeśli taki istnieje?


Postscriptum

To nie są poglądy osobiste autora, lecz nihilistów, a trochę strachu Wam nie zaszkodzi! Strach przed śmiercią jest źródłem wszelkiej refleksji nad sensem życia i istotą człowieka.


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Żyjemy po to, by się wzajemnie wspierać w tym, by /nie tylko nasze/ życie na całej Ziemi było coraz lepsze. Śmierć jest w tej sztafecie setek i tysięcy pokoleń zasłużonym bonusem

/nie sposób przecież, żeby baterie działały w nieskończoność, bo nawet Słońce za kilka-/kilkanaście miliardów lat zgaśnie jak ta zapałka na wietrze/
avatar
Nie straszymy śmiercią nikogo.

Kto zna biologię, dobrze wie, że śmierć w łańcuchu życia jest zaledwie 5-sekundowym ogniwem
avatar
Doskonały prowokujący tekst.
Z tej prowokacji rodzi się sprzeciw że ,,nie" że w morzu cierpienia rodzą się kwiaty ludzkiej empatii i poświęcenia dla innych.
To tak jakbyśmy kolonizowali zimne, bezkresne ciemności kosmosu - krok za krokiem - ocieplając je .
Dobre-- !
avatar
Najstraszniejsze w śmierci NIE JEST to, że to ty umierasz, a to, że zostawiasz po sobie sieroty - twoich nieutulonych w płaczu żałobników.

Karanie całej rodziny śmiercią jednego z jej członków to ten kolejny stół z powyłamywanymi nogami wszystkich religii chrześcijańskich /w animizmie śmierć jest częścią życia, które - - co widać gołym okiem - z a w s z e tryumfuje/
avatar
Sprawa jest prosta. Żyjemy po to, żeby spłodzić następców i umrzeć.
Takie zadanie ma robak, ptak i człowiek też. Jesteśmy częścią przyrody, a ona tak funkcjonuje.
© 2010-2016 by Creative Media
×