Przejdź do komentarzyDo następnego
Tekst 104 z 138 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-08-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń814

Kiedy odchodzi przyjaciółka,

umiera wtedy cząstka świata.

Nic już nie będzie takie samo,

zniekształci strata.


Kiedy odchodzi bratnia dusza,

trudno czymkolwiek brak wypełnić.

Ciepłe wspomnienia nocą płaczą,

a w duszy mętlik.


Rzucam się w wir codziennych zajęć

i afirmuję: `Będzie jakoś!`

Powtarzam: `Kiedyś się spotkamy!`

Wierzę w to na złość


śmierci, zbyt wczesnej, bezlitosnej...

Chorobie, która toczy czas...

Odtwarzam słowa, śmiechy, ciszę,

kiedy ostatni raz


usłyszałam:

`Do następnego...!`





* Alince, która odeszła nocą z 14 na 15 sierpnia 2021 roku. :(




  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Takie już to życie niewdzięczne...
avatar
Nasi Najbliżsi i Przyjaciele są TAM naszymi ambasadorami. To te Forpoczty, które poprzedzają nasz świet/lny orszak. Trzeba Bogu za to dziękować - i to w wielkiej pokorze na kolanach!
avatar
Odejście przyjaciół pozostawia wśród nas lukę nie do wypełnienia. Im przybywa lat, jest ich coraz mniej, a więcej grobów.

Smutne to chwile...
avatar
Gdy odchodzą przyjaciele, trudno wypełnić tę lukę.
W miarę lat jest ich coraz mniej, a przybywa grobów.
Twoja przyjaciółka tam wysoko, pewno uśmiecha się, czytając te wersy.
© 2010-2016 by Creative Media
×