Zbyt wiele oczekiwań pod adresem lirycznej "ty" (tego małego człowieczka - patrz nagłówek cyklu), która /jak my wszyscy/

NIE MA ŻADNEJ WŁADZY NAD SWOIMI SNAMI

(patrz stosowne wersy)

gdyż to nie Ona, a Ty /w tym damsko-męskim duecie/ decydujesz o jej marzeniach sennych.

Wiersz o śmiertelnie poważnej miłości, która nigdy nie spada nam na łeb jak ta przysłowiowa cegła w kościele,

ponieważ to od Ciebie zależy, jak grasz i pogrywasz ze swoją serdeczną połówką

Co jako malutki słaby człowieczek powinnaś w tym związku zrobić?

- wykop mi dół w suchej ziemi
- przesiej robaki
- wystrugaj krzyż
- i /w tym testamencie/ o mnie śnij

Co będę robił ja??

Położę się i będę tak leżał

Doskonale podpatrzone, coraz powszechniejsze męskie podejście do odpowiedzialności za dobrostan najbliższych.

W Rosji 40% dzieci wychowuje tylko matka.

Te dzieci nie mają ojca.

wykop mi grób w suchej ziemi
i o mnie śnij

Takie dreszcze
piszą wieszcze.

Popłynęłaś Emilio :)))
Niezależnie z którym, Twoim wpisem się zgadzam, bądź nie, ważne, że wiersz wywołuje takie refleksje.
Janko, chcesz aby knedel zawału dostał? :)))
Manianę taka odstawia na puszczyka na innym portalu, że paść można ze śmiechu.
Puszczyk to już jest u niego jednostka chorobowa.