Tekst 123 z 207 ze zbioru: to jest już koniec
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2022-01-07 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 950 |
jego żona ma odleżyny
od oglądania seriali
nie wiedział co poradzić
wysłał ją do sklepu po browara
telewizor wypchnął z balkonu
spadał darła się
widząc swój kolorowy ekran
gdy stykał się z betonem
alarm !!!
alarm !!!
zleciały się baby z blokowiska
z molochu z piwnic i bram
-co będziemy teraz oglądali
a on :
-jest ręczna robota
-idzie zima Zenek skarpetek ni ma
baby włączyły radio
w smutku modliły się przerzucały paciorki
całowały oblicze Madonny
o mało Jej z ramy nie wydarły
oj te baby
no cóż zima bez seriali
lepiej na świeżym powietrzu
lepić bałwany
oceny: bezbłędne / znakomite
Brawo Poeta!
oceny: bezbłędne / znakomite
Jak śledzenie meczy
Wina to realu,
W którym życie skrz3czy:
Mąż siedzi przy barze,
Piwko wciąż tankuje,
Żona patrzy w ekran,
Dziecko zbiera dwóje.