Przejdź do komentarzyCzylałt
Tekst 199 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2022-01-07
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń686

z tą osobowością unikającą 

to jednak mam lekko przewalone. nic, tylko 

by się zapuszczało mech na ścianach 

nie wychodziło z ram starych zdjęć 


relacje interpersonalne? przecież to 

smołowanie głowy od wewnątrz 

rozgotowaną, tasiemcowatą masą, nacieranie serca 

miksturą z siwych włosów, z obgryzionych paznokci 


bywa, że zwykła rozmowa z kimkolwiek 

jest jak napój nie nadający się nawet do 

wyrzygania. niedobra pomarańczka, fantosprajt, 

mdły drin. albo jak zwiedzanie 

budynku mającego stropy ulepione z pomyj 


choć są i potworniejsze rzeczy. na przykład bale, 

Sylwestry, śluby i urodziny 

okulary w kształcie gwiazdek, wszelakie formy tańca, 

wystąpienia publiczne, albo podróże. 


w idealnym świecie nie wynurzałbym się z pokoju 

kilka razy na tydzień podpinałoby się mózg 

do wielkiej, panorgazmicznej machiny 

która starczałaby mi za wszystkie kobiety świata 


w zasadzie -  tyle. 

na zewnątrz mogłyby przechodzić kolejne 

ery, całe milenia. a ja bym tak sobie sweetaśnie 

siedział i de facto nie żył. i czuł, jak pracują 

nie dające się wyłączyć wyrzynarki, krajalnice 

jak rozchlastuje się przestrzeń

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
D l a c z e g o już 2,5 tysięcy lat temu Diogenes wolał swoją beczkę od kontaktów z ziomalami??
avatar
bywa, że zwykła rozmowa z kimkolwiek
jest jak napój nienadający się nawet
do wyrzygania

(vide odpowiedni fragment)

I rzeczownik "rozmowa" to tutaj sarkazm, bo trudno dialogiem nazwać sytuację, w której ty co prawda mówisz, lecz inni tylko tobie odszczekują
avatar
Tzw. niewielka szkodliwość zachowań społecznych takich jak smród i brud współpasażerów, jak codzienne rzygowiny na chodnikach i psie kupy, jak zdemolowane przystanki i ławki, wszechobecny widok walających się małpek, opakowań po snickersach, kapsli i puszek, nieczytelna sprayem bazgranina na wszystkich ścianach na poziomie oczu przechodniów, powszechne na ulicach i w mediach w języku polskiej komunikacji słownej "kurwa mać", "jebać", "chuj, dupa i kamieni kupa" - i już tylko to sprawia, że jako poeta nie masz pan żadnego innego wyjścia jak teleportacja w s8ódmy wymiar!
© 2010-2016 by Creative Media
×