Przejdź do komentarzyĆma księżycowa
Tekst 22 z 41 ze zbioru: 2022
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2022-04-11
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń687

ja    paż królewski zamknięty w  skostniałych dłoniach  kłusownika

a może jestem jak  świnia  lub pies bezpański?

na mojej skórze na chorych członkach od nadmiaru  bodźców zanieczyszczonego środowiska

pojawiły się odczyny

paradoksalne i zaburzenia czucia

nie wiem już kto

lub co mnie dotyka

receptory -czułki jak gumowe pałki przed czym się nie bronić w  tym roku? wystrzegać się  myśliwych - czy ludzkich oczu?

wszystko się miesza w kociołku zmian widzę więcej prawym okiem

lewe szwankuje od urodzenia

mam też chore nerki może i wątrobę worki pod oczami

takie współczesne  Eco na odpadki

na kończynie dolnej w  stawie skokowym nadmiar wody

i obrzęk utrudnia  kontakt stopy z podłożem

czemu nie da chodzić się na jednej nodze?

nie można funkcjonować z jedną półkulą mózgu?

jeszcze muszę dodać że na zgagę cierpię

od kwaśnej wojny i ciąży urojonej

jutro będę mądrzejsza zdrowsza spuszczę z siebie skażone powietrze wrócę do swej sypialni

jak ćma  niczyja


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Stawianie elementarnych pytań o siebie samego

- kim jestem?
- jakie granice wyznaczają moje kolejno z wiekiem postępujące niedoskonałości i braki?
- jak sobie z tym poradzę?

itd.

wymaga od nas nie tylko sporej wiedzy psychologicznej, ale i szczerości wobec samego siebie.

Żeby nie widzieć, wystarczy - jak księżycowa /nocna/ ćma -

(patrz tytuł)

w biały dzień zasnąć z otwartymi oczami
avatar
Samowiedza - to droga do doskonałości
avatar
Czy ja jestem paź królewski, czy też ćma niczyja, na takie pytania może znać odpowiedź tylko biegły w księżycowych motylach entomolog.
© 2010-2016 by Creative Media
×