Autor | |
Gatunek | fantasy / SF |
Forma | proza |
Data dodania | 2022-05-29 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 525 |
- A co pan może wiedzieć o teleportacji? - Przedrzeźniała się.
Teraz mnie naprawdę wkurwiła.
- Niech pani zrobi kupę.
- Co?
- No kupę niech pani walnie. Odda kał.
Poczułem jak się zamyka w sobie, niczym myszka ukryta w labiryncie.
Ale po dłuższej chwili jednak się odezwała.
- Pan jest wyjątkowo beszczelny. Nie dość, że panu robię uprzejmość, to pan, zamiast zachowywać się mniej więcej kulturalnie, robi mi jakieś wstręty...
Nie robiłem ja wstrętów nikomu. Ale, żeby to udowwodnić, musiałem rozwinąć myśl.
- Odda kał, zapakuje go w celofan i wystrzeli w kosmos. Kiedy napotka odpowiednie warunki, mikroby zaczną się rozwijać. Aż do postaci autora. Czy to nie jest doskonały przykład teleportacji? Oczywiście przeniesionej w czasie i przestrzeni, bez używania światłowodu. Kto powiedział, że teleportacja musi mieć przebieg określony miarą szybkości światła? O ile czas nie istnieje, bo jest on domeną jedynie naszego świata, czyli istnieje warunkowo, tak jak my, to jest to doskonały przykład teleportacji, w dodatku bezinwazyjnej.
- Coś się panu popierdoliło, Tesla nigdy by w ten sposób nie powiedział - Uszczknęła z wiedzy tajemnej.