Autor | |
Gatunek | biografia / pamiętnik |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2022-11-06 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 596 |
To może następnym razem
Historia autentyczna
Do swych wujków i kuzynostwa wybrał się niejaki Jacek, lak około 40 .
Gdy dojechał prawie na miejsce, zobaczył swego wiekowego wujka Antosia -( około 80 lat – człowiek niezwykle miły i szlachetny) jak taszczy siatki z zakupami. Więc zjechał na lewą stronę swym czarnym mercedesem, otworzył okno i mówi:
Jacek: - dzień dobry panu
Antoś:-dzień dobry
J: może pana podwieźć
A: nie trzeba mam już blisko
J: a może jednak pana podwiozę
A: nie nie ja tu zaraz skręcam
J: to może następnym razem ?
A: to może następnym razem
Senior wyraźnie nie poznał i poszedł dalej zaś Jacek odczekał chwilę i podjechał w następny wjazd do bramy by zrównać się z wujkiem Antosiem – i tak rozmawiali :
Jacek: - dzień dobry panu
Antoś:-dzień dobry
J: może jednak pana podwieźć ? Bo teraz jest mamy następny raz.
A: nie trzeba mam już blisko
J: a może jednak pana podwiozę
A: nie nie ja tu zaraz skręcam – naprawdę nie trzeba
J: to może następnym razem
A : to niech będzie następnym razem
Niestety Jacek znowu odczekał i znowu podjechał
J: dzień dobry panu
A: dzień dobry – jednak odpowiedział to głosem wyraźnie nerwowym i pełnym konsternacji.
J: teraz znowu mamy następny raz, może pana podwieźć?
Senior w tej już psychodelicznej sytuacji zaczął przyglądać i analizować zdarzenie. W końcu zajrzał głębiej do samochodu.
A: Jaaaaaaceeeeeek ?
I dał się podwieźć :-))))))