Przejdź do komentarzyDarmochód
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2023-01-26
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń417

potułać się, tak rozkosznie i w cieple. 

przechadzać się we wspomnieniach, nawet tych, 

co wywołują w sercu zimny dreszcz. 


poddajmy się upcyklingowi: z kwiatami wykonanymi 

za starych opon, z gumowymi frezjami we włosach 

posłużmy za pojemniki na myśl, ideę, rzutkie kłamstwo. 


ktoś schowa w nas przyrzeczenie, ukryje kłębuszek 

wulgaryzmów, komplement przewiązany pstrokatą tasiemką. 


chodź na spacer, z którego nie wrócimy 

tacy sami. daj się odmienić. in plus. włóczmy się 

przez pustkowia, pod mostami, przyswajajmy 

nasprejowane motta, złote, czerwone, 

albo całkiem szare myśli. niech uczy nas graffiti. 


nie ma co siedzieć w domu. kosarze tkają po kątach 

lepkie płachty, z radiowych głośników rozbrzmiewa 

kretyńsko podniosłe, wymurowane z żelbetowych 

nut, oratorium. religioza tak wielka, 

że aż kot cofnął uszy, zjeżył się. 

wie, co złe.

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Od myślenia życzeniowego

poddajmy się upcyklingowi...

posłużmy za pojemniki...

chodźmy na spacer...

włóczmy się przez pustkowia...

przyswajajmy nasprejowane motta...

/tzw. chęciozy/

co prawda głowa nie boli, ale do realizacji /jakżeż prostych!/ tych życzeń daaaaaleeeeeka droga jak do Tipperary

(patrz słynna irlandzka pieśń żołnierska o tym samym tytule)
© 2010-2016 by Creative Media
×