Przejdź do komentarzystary Commodore
Tekst 6 z 9 ze zbioru: dzieciństwo
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2023-04-18
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń398

resztki chleba w dłoniach

na starej pomarszczonej skórze

starzec miał ze sto lat może więcej

ciągnął wóz stalowy pełny drwa


wahadło cykało mijały się obciążniki

kukułka wybijała kolejne godziny

wskazówki dał postawą by ciągle iść

iść do przodu nie patrzeć, że wojny, że głód


kiedyś było inaczej miałem kilka żyć

szacunek do siebie, komputer Commodore


starca zabrał czas przykrył piach

takich ludzi nie ma, co szanują okruszki chleba

karmią gołębie przyciągają wzrok


zamykam się w kapsule myślę

wspominam szarpię po mózgu

obrazy są niewyraźne ale i tak

ciężko zrozumieć

zmienia się przestrzeń wokół

co raz mniej nas w sobie


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×