W swoim  poetyckim i religijnym `Dzienniku`,  Paul Claudel napisał pewnego dnia: `Nie pasuję już do tego świata` Co miał na myśli?

Nie wiem, może tęsknił do lepszego świata, lub nudził się w otoczeniu mniej inteligentnych ludzi, a może chodziło mu o świat bardziej czysty moralnie.Takie marzenie o świecie idealnym,  zaspakaja religia, bo chociaż Biblia jest adresowana do nas grzesznych ludzi, to jednak pokazuje, że jest realne i możliwe by ludzie byli lepsi. Wystarczy, że będą działać w pewnych granicach, granicach zakreślonych przykazaniami Bożymi. Najważniejsze przykazanie  to przykazanie miłości, bo zawiera w sobie wszystkie inne przykazania.

Claudel pracował jako dyplomata i pisze, że modli się za swoimi petentami. Czy to nie wzrusza? Pamiętnik Claudela pokazuje nam wewnętrzne rozdarcie jakie jest udziałem Claudela i każdego, kto chce być lepszym człowiekiem, ale jak to zrobić by być cierpliwym ,uprzejmym, kiedy nasza wrodzona ułomność powoduje, że jesteśmy gburami i dobrze, że nie mamy w ręku broni. Zachwyt nad Biblią jaki prezentuje Claudel, podziela wielu ludzi. Bo chcemy lepszego świata , gdzie nie będzie wojen, gdzie ludzie będą żyć pokojowo i szanować się wzajemnie. Pismo Święte  roztacza taką wizję Nowego  Systemu gdzie nie będzie już cierpień i śmierci  - Objawienie 21:3,4 a Królem, będzie pokojowo usposobiony Jezus. To obietnica  Boga.