Przejdź do komentarzyKrzyż z gniewu owiec
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Czarcie kopyto
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaartykuł / esej
Data dodania2023-10-01
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń251

Kardynał Ryś zamiast ingresu odprawił zwykłą mszę, Mówił też, że Kościół jest w ruinie. Ale przecież nie jest tak źle. W ciągu ostatnich najlepszych lat w historii Polski (według znacznej cześci społeczeństwa) ubyło tylko 6 mln katolików w spisie powszechnym. Myślę, że społeczeństwo stać na więcej, ale piekło usłyszało i postanowiło w tej sytuacji honorowo rzucić kapłanom koło ratunkowe.


Oto krzyż gniewu owiec.


Kiedy będziesz chodził w sutannie lub cię rozpoznają, wówczas wołać będą: Gdzie twój mąż!?


Kiedy będziesz miał do czynienia z dziećmi lub młodzieżą każdy twój ruch bacznie obserwować będą i snuć domysły z powodu każdego gestu i słowa, które przy nich uczynisz lub wypowiesz.


Warczeć będą jeśli spróbujesz z nimi dyskuskutować na temat pieniędzy i seksu.


Usługodawcę z ciebie uczynią i będą kwestionować twój cennik, a jeśli uchybisz posłudze, reklamacje składać będą choćby u samego papieża.


Rozliczać cię będą ze zbytku wszelkiego i czynności innych, niż twoje rzemiosło.


Drzwi, tobie nie otworzą lub uchylą i przez szparę wyszydzą i przeklną.


Dzieci z procami czaić się będą za twoimi plecami, a dorośli z miotłą.



Oto krzyż, który twoi bracia w posłudze wydłubali z Opoki, a piekło, tobie rzuca: jeśli go udźwigniesz, będzie odkupiony Kościół twój i przetrwa.





  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ciała grzeszników okryte purpurą zostaną wystawione pod pręgierz publicznych ocen im przysługującym, a ich skalane dusze staną się pożywieniem dla oczekujących nań piekielnych braci.
avatar
Oby się te życzenia spełniły.
© 2010-2016 by Creative Media
×