Przejdź do komentarzygrę rozgryźć
Tekst 119 z 138 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2024-01-16
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń266

wiersz bywa dla ducha jak miękka poducha 

na wymiar i bezmiar; ze wszech miar na wiatr. 

ktoś rymi, by rytm był. coś z taktem w antrakcie 

po starcie po żarcie, nim zmieni je w żart. 


jarania słowami w aliansach z pasjansa. 

w zadumie tak dumnie, gdy znowu dmie wiatr. 

gdy karty wytarte, a głód wciąż zażarty, 

wiersz znowu uparty - jak w dym ponad dach! 


z komina machina słowami przegina 

te frazy i fazy, emfazy, gdy nów. 

to zgrzyta, to płynie lub pławi się w winie 

i bywa, umywa nam ręce z gry słów.




_________________

* marzec 2013

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×