Tekst 53 z 74 ze zbioru: Spojrzenie...
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2024-03-03 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 222 |
***
dotykam dłońmi
gęstwiny lasu pachnącego wiosną
a tam ptasie trele
poczynają sobie śmiało coraz śmielej
jeden cieniutki głosik drugi trzeci
istna kakofonia dźwięków i melodii
jeszcze jeden krok i jeszcze jeden
i już przytulam je do serca
***
jeszcze wczoraj
zziębnięte drzewa tuliły się do siebie
a dziś już wybuchają zielenią
forsycja tańczy w objęciach magnolii
sypiąc złote iskry
krokusy podają ręce hiacyntom
a te pachną oj jak pachną
wiosna
***
pamiętasz jak wczoraj
spijałam słowa z twoich ust
w cieple kominka jak smakowałam te usta
ośmielona żarem
teraz wtulam twarz w bukiecik stokrotek od ciebie
mają tak delikatne płatki i kruche łodyżki
jak to co nas łączy co trwa
wciąż trwa