Przejdź do komentarzyO Franku i prezesie w Brukseli
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2024-06-06
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń205

O Franku i prezesie w Brukseli


Widział to Franek z wioski Kisielin,

jak szedł ulicą prezes w Brukseli.

Gdy go ludzie zobaczyli,

z wrażenia zaniemówili.

Pierwszy raz w życiu monstrum widzieli.

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Chcieliście, nie chcieli,
Mus nam latać do Brukseli!
Tam sałaty - a i siana -
Po kolana
I od miecza, i kądzieli!
Wietrzyć futro
W świątek, w piątek,
Przy niedzieli!
Będziem latać jak anieli!
Co dzień jak w pysk strzelił!
avatar
Pani Emilio, serdecznie dziękuję./
© 2010-2016 by Creative Media
×