Przejdź do komentarzyKolimator
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2024-08-05
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń126

`(...) Widziane były różne dziwowiska: (...)` 

William Shakespeare `Hamlet` 

tłum. Józef Paszkowski 



czuję się brany na cel. przez kogo? myślę, że 

znalazłoby się całkiem dużo paniuś, które można by 

scharakteryzować akronimicznie: ggilf`y; 


te babska ślicznie staryzne, którym nie powiem, co 

zmieniło się w mackowate Krakeny, te tobolaste 

matrony mające gdzie nie trzeba 

weki, słoje, weczątka z buzującą zawartością, 

całe mauzery pełne rozchlupotanej gęstości. 


a może patrzą na mnie niziuchno urodzeni 

zazdrośnicy o zażółconych ślepiach, wstydeusze 

albo też zakapiory, o których nie powinno się mówić 

wprost, bestie, do jakich należy się podkradać 

ogólnikami, podczołgiwać w eufemizmach. 


kto gapi się oczami kamer, ślepi przez soczewki, 

szkła lup? wiem! projektanci marzeń i koszmarów 

sennych! jeden z drugim kreślarz-bajarz, za sprawą 

którego ciągle biegam po chałupie w poszukiwaniu 

zaginionej flaszki albo grudeczki bieli 

i budzę się niezaspokojony, trzeźwy aż do rozpuku. 


to te łobuzy, co ostatnio zabiły mi babcię, widłami. 

w dodatku na dworcu kolejowym, czy autobusowym, 

za sprawą Cyganki, która chciała ją okraść. 

ale nadleciał dziadek z sąsiadem. i z widłami. 


i ukryła się, stereotypowa do bólu, wróżka-Cyganicha, 

za plecami matki mojej matki, nie przyjęła ciosów. 

to w babcię wlazły widły. 


gapią się na mnie wizualni trolle, przez których 

obudziłem się z gorzkim uśmiechem, 

ciutkę rozbawiony tą, bądź co bądź, 

slapstickową śmiercią.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×