Przejdź do komentarzyGraudentz. Internierungslager Muhlenstr. 19
Autor
Gatunekhistoryczne
Formaproza
Data dodania2025-02-20
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń73

Był rok 1941 - mroki okupacji w Grudziądzu i okolicy. Po dramatycznej ucieczce z robót przymusowych u Schubringów już niebawem znalazłem się we wsi Obory w powiecie Chełmno. Pracowałem tam - a jakże! - znowu jako parobek. Tym razem u Niemca N.,  właściciela gospodarstwa.


Było przedwiośnie. Na ogromnym polu było nas dwóch: syn bauera Bruno i ja. Akurat rozrzucaliśmy nawóz pod ziemniaki, kiedy od strony wsi nadjechał niemiecki policjant na rowerze i oświadczył... że mnie aresztuje, i mam się udać z nim na gestapo w Grudziądzu! Bruno, mój rówieśnik, istna blondbestia, zareagował na to z wściekłością (był w czarnym mundurze Selbschutzu). Skoczył do oczu policjantowi z krzykiem, że nie pozwoli mnie nigdzie zabrać. Grubo starszy od nas policjant na to spokojnie:


- Czy ty - Niemiec nie rozumiesz słowa ``Befehl``? Mam rozkaz i muszę go wykonać! Nie pojmujesz tego?!

- Trudno. Weź go, ale pamiętaj, żeby mu się nic nie stało!


Jak się okazało, Bruno uratował mi chyba życie - a sprawiła to jego miłość do pewnej pięknej Polki. Wróciliśmy razem do domu; Bruno zagadywał policjanta, a ja myłem się i odświętnie ubierałem. Potem zjadłem posiłek, dostałem chleb na drogę, i wyruszyliśmy do Grudziądza - szupon na rowerze, a ja, często popędzany, per pedes. W pewnej chwili Bruno dopędził nas rowerem i, mijając mnie, szepnął:


- Nic się nie bój! Będę ciebie bronił!


Zziajany, u kresu sił (z Chełmna do Grudziądza jest czterdzieści kilometrów drogi) po kilku godzinach dotarłem z policmajstrem do obozu dla internowanych, który mieścił się przy nieistniejącej dzisiaj ulicy Młyńska 19. Szupon zameldował się najpierw w dyżurce na parterze, potem dyżurny połączył się telefonicznie z przełożonym, i wówczas kazano zaprowadzić mnie na piętro. Tam gestapowiec sprawdził moje personalia i zapytał, czy potrzebuję tłumacza.


- Nein. - odpowiedziałem.

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Dziękuję za te wspomnienia…
avatar
Taak... ile ja znam pdodobnych wspomnień.
PS. Mała poprawka - "Graudenz" (bez literki "t").
avatar
To mój błąd ;(

Przepraszam
avatar
Czytam - wszystko
© 2010-2016 by Creative Media
×