Przejdź do komentarzyNiewyludniony
Tekst 1 z 1 ze zbioru: Wiersze II
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2025-03-02
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń31

wyznać, że pragnę być twoim nałogiem? banał! 

do tego zahaczający o opresyjniactwo i grafomasakrę. 

lecimy więc w poezję współczesną, znaczy – po bandzie! 


chcę być twoją... pętelką. nie samobójczą, jeny! 

taką do oka, które posłuży za guzik. 


poczekaj, ten koncept nie jest tak durny, 

jak mogłoby się początkowo wydawać: 


oto otwieram się, cały, rozchylam delikatną męską 

esencję, a ty wkładasz we mnie oko, swój równie łagodny, 

żeński pierwiastek. i widzisz poskręcane i mokre 

uczucia, treści nie do ujawnienia nikomu innemu. 


i teraz – pejzaż we mnie, że tylko pozazdrościć: 

po ośnieżonych koronach drzew, nie jak lis, 

ale podobnym do jego ruchem, przemyka poblask. 


kraina mrozu zostaje tknięta czystym promieniem, 

w podskórnym mieście padlinnik wychodzi z piwnicznej 

izby, zrzuca klejące się do ciała szmaty, obmywa się 

w kałuży. gdy założy coś schludnego 

– pójdzie wymówić robotę, 


grindcore`owy zespół Deepthroatism przestawia się 

na granie świątecznych i urodzinowych piosenek, 

w ciągu zaledwie paru chwil zasklepiają się rany na ramionach 

wokalisty (cięcie się  – to czysty kretynizm, podobnie, jak 

skwierczenie gardeł  – uznaje łagodnik-neofita). 


krajobrazy, jakie noszę, zostają naprawione, jakby były 

wymagającym przestrojenia radiem, które jedynie 

szumiało-charczało. błysk zmywa dźwiękową mamałygę, 


wszelakie butwy są traktowane światłem, to co złe 

staje się turystyczne, jak kuchenka. i lezie na 

bezpowrotną wycieczkę wniwecz, pod but, 

by być rozsmarowane podeszwą.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×