Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2025-03-14 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 32 |

`Gdyby do krańca jaskini dotarł promień słońca, oświetliłby w mroku pół-człowieka, pół-roślinę, dziwacznego stwora, który chciał pójść do ludzi, a zarazem nie czuł się już jednym z nich.`
Tomasz Małyszek Kraina pozytywek
... wyłoni się takie cudo – prosto w ciebie, kochana. abyś
przeraziła się ze śmiechu. a potem – stłukła na kwaśne
jabłko jego wszystkie fobie i gorsze defekty charakteru,
pobiła w drobny mak fetyszyzmy i szklane pęta.
niech gapi się prosto pod żebra, pan nagnijmorda,
spogląda roznamiętnionym wzrokiem na swoją
dominatrix, odbija się w jej oczach
mniej rozwidlony, rozstajny.
spraw, by zeszło z niego zbyt gorące powietrze,
rozchmurzył się, pan nadmijmorda, zaczął jeszcze
częściej żartować, prosić o rzeczy tyleż słodkie,
co nie do powtórzenia w towarzystwie
(pojawią się tam słowa `pochłoń`,`wywilgocone`).
pozwól mu być w rozjazdach. coraz dalej od siebie
(każda taka eskapada będzie, paradoksalnie, scalać).
bo życie jest niczym więcej, niż dość sporą walizą,
z której aż wysypują się paradoksy. i, jeśli nie chce się
całkiem zgłupieć-spotwornieć, trzeba koniecznie
rozpatrywać problemy typu: `Jak przygotowuje się
wulgaryzmy pod wynajem dla studentów?`,
czytać `O skutecznym przemiałów sposobie`.
trzaśnij go tak mocno, aby zaczął do tego stopnia
fantazjować, by aż szyby w jego pokoju zmieniły się
w obsceniczne witraże (na jednym – domina w zieleni,
zaraz obok – stojący na jednej nodze nagus,
któremu z ust wylewa się komiksowy dymek
z ostrzeżeniem, by uważać na noce, bo
wtedy właśnie chodzą czyściciele obrazu).