Przejdź do komentarzyO Franku i zakupach fruktów
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Limeryki z ostatniej chwili
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2025-04-06
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń50

O Franku i zakupach fruktów


Słyszała Genia we wsi Kadzidło,

jak polskie frukta chwaliła Szydło:

po,arańcze, bakłażany,

cytryny, kiwi, banany.

Jest obrzydliwa, mięso jej zbrzydło.

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
A gruszek ulęgałek by nie pojadła, albo papierówek spod jabłoni?
avatar
Marianie, bardzo dziękuję. W trzecim wersie zamiast w "m" kliknąłem w przecinek, ale to chyba nie wpływa na czytelność tekstu.
© 2010-2016 by Creative Media
×