Tekst 3 z 4 ze zbioru: Och życie...
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2011-01-25 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3030 |
Co dzień osaczają mnie
niczym natrętne ćmy nie dające spokoju lampie.
Człapią za mną po brudnej ulicy,
zdyszane wspinają się ze mną na piętro
przytłaczając ciężarem moje ramiona.
Zmartwienia przyczepiły się do mnie jak rzep.
W dzień zaglądają do chudego portfela,
nocą przychodzą do łóżka razem ze smutnymi myślami,
choć to na sen z utęsknieniem czekam.
Lecz jak je odegnać,
gdy na świecie tak szaro i zima dręczy człowieka?
oceny: bardzo dobre / znakomite
oceny: do przyjęcia / przeciętne