Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2012-05-26 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 2517 |
Siedzę tu w okopie, szczury zjadają mój chleb
Czekam aż deszcz oczyści mnie z moich grzechów (znów)
Ranni bracia leżą płacząc, ci, co poruszają się umierają
Wszędzie tu unosi się zapach śmierci i dymu
Tu właśnie wykonujemy rozkazy
Walczymy o naszą wolność, ojczyznę
Zabijamy bez opamiętania w imię Boga
Czemu tutaj jesteśmy?
W tym okropnym miejscu…by zabijać?
Proszę Boże odpowiedz mi, dlaczego?
Dlaczego musimy…?
Na początku myślałem, że postępujemy właściwie
A teraz nie jestem tego taki pewien
Jestem w miejscu, z którego nie ma ucieczki
Jestem tu, dla mojego domu…
Teraz czekam aż najdzie moja kolej
Nie jestem już w stanie racjonalnie myśleć
Każdy z nas wierzył w to samo
Przestaje, gdy umiera w cierpieniu
W bólu przeklina swojego Boga
Mówili nam, że to jest właściwe
Ojczyzna wzywa i czeka na nas
Mówili nam, że wrócimy do domu
Lecz większość z nas zostanie tutaj
Powrócimy pełni chwały, dzieci będą uczyć się o nas
Pytam się teraz ciebie czy docenią to że walczyliśmy
I za ich wolność przelaliśmy własną krew
Aniele Śmierci
Nie okazuj litości wrogowi
Aniele Śmierci
Poprowadź nas ku zwycięstwu w ogniu
Aniele Śmierci
Odejdź ode mnie
Aniele Śmierci
Ja nie jestem jeszcze gotów…
Przestałem dostrzegać to, co prawdziwe jest
Teraz widzę tylko zakrzywiony obraz
Którego obecność jest dowodem cierpienia i skrępowania
Nie potrafię wyobrazić sobie mojej ojczyzny wolnej
Jedyny obraz w mojej głowie to śmierć
Czekam aż nadejdzie moja kolej, już nie będę się bronił
Mówili nam, że to jest właściwe
Ojczyzna wzywa i czeka na nas
Mówili nam, że wrócimy do domu
Lecz większość z nas zostanie tutaj
Powrócimy pełni chwały, dzieci będą uczyć się o nas
Pytam się teraz ciebie czy docenią to, że walczyliśmy
I za ich wolność przelaliśmy własną krew
Aniele Śmierci
Nie okazuj litości wrogowi
Aniele Śmierci
Poprowadź nas ku zwycięstwu w ogniu
Aniele Śmierci
Odejdź ode mnie
Aniele Śmierci
Ja nie jestem jeszcze gotów…
Jestem tylko zwykłym żołnierzem
Walczącym w tej beznadziejnej wojnie
Nie wiem, z kim ja walczę, w imię czego zabijam
Nie dla Boga, nie dla dzieci, bo ich nie ma
Wydaje się, że zgubiłem swoją drogę…