Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2012-06-19 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3316 |
WEWNĘTRZNY KOMPAS
jeśli się kompas wewnętrzny rozstroi
na nic teleskop i zerkanie w gwiazdy
nikną kontury słabnie intuicja
bez uprzedzenia tracisz prawo jazdy
przyszłość się jeży pasmem niespodzianek
fart ma wychodne pech odsłania klapki
trąba wyparła czuły nos szczęściarza
wpadasz jak większość w życiowe pułapki
ot krnąbrna dusza oślim zadkiem kręci
a ty na oklep pewność cię zawiodła
szukasz oparcia w strzemionach Awarów
wątłych pośladkach poskąpiwszy siodła
Serdeczności
oceny: bezbłędne / znakomite
Befanija wszak podziela uprzednie zdanie pani wrzos ;-), siostry syjamskiej ;-)))))