Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2012-08-13 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3164 |
REZYGNACJA
łatwo na drobne się rozmienić
cisnąć rynsztunkiem przeciąć kable
zluzować śruby stanąć w poprzek
przykuć co miało być portable
trudniej wyłączyć się wyciszyć
zmienić żarówy co baterię
z byle powodu wściekle doją
czasem wygładzić karoserię
instynkt nas chroni żółć zatruwa
sącząc się co dzień do baniaków
bo chcemy stale coś usprawniać
grzebać w uśpionym warzywniaku
często bez planu i bez wizji
wbijamy szpadel gdzie popadnie
pielimy chwasty tak na odwal
zraszamy grządki nieporadnie
więc plony dają nam po d...pie
i krąg frustracji się zamyka
ot rozpadamy się żałośni
w śmiesznym ubranku ogrodnika
oceny: bardzo dobre / bardzo dobre