Tekst 43 z 61 ze zbioru: Biały dogon
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2012-09-25 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2985 |
`Publiczność oklaskuje sztuczne ognie, ale nigdy wschód słońca` (Hebbel)
nie śpij
horyzont płonie
świetliste promienie
wpadają przez szpary
przełamują biel rozgrzanej pościeli
gdzie wypożyczam duszę i ciało
a sny zasypiają w kołysce bioder
nie śpij
stań ze mną przy oknie
zachwyć się tym spektaklem
gdy świt oznajmia początek dnia
zanim obraz przepadnie do jutra
patrzmy w tym samym kierunku
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Samotne podziwianie cudu wschodu słońca, kiedy jest się tak intymnie razem we dwoje, to p o r a ż k a ;(
nie śpij /bałwanie/
stań ze mną przy oknie
zachwyć się tym spektaklem
gdy świt oznajmia początek dnia
W głębinnej warstwie, jeżeli wszędzie jest bez zmian, jasny czytelny przekaz: czas się wymiksować