Tekst 44 z 61 ze zbioru: Biały dogon
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2012-09-26 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3199 |
każdego ranka
umieram
na codzienność
twoje
nieruchome spojrzenie
nie barwi już ust czerwienią
a zieleń mojego patrzenia
zamglona szarym świtem
po bezsennej nocy
oszukuję lustro
beżowym make-upem
i szminką
o smaku ust
które już nie chcą
być całowane
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite