Tekst 4 z 7 ze zbioru: Piosenki
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2012-11-19 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2535 |
widzę niebieskie policzenia
za sikorkowym zgiełkiem zmierzchu
ściszone niedopowiedzenia
w niewypełnionych chwil powietrzu
i niech się dzieje jabłoniowo
a gwiazdy niech w konarach wiją
gniazda dla marzeń karty nowe
piwo co jutro gdzieś wypiją
w zmrożonych butach świtem wyjdę
i parującym kapeluszem
zamiotę drogi do południa
cienie po kątach gdzieś wyduszę
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
po kątach cienie gdzieś wyduszę
I to na 100%! Mamy przecież iście boską moc s p r a w c z ą! Gdyby nie przeklęte spowalniacze - te nasze dzień w dzień i noc po nocy 77 grzechów głównych! - moglibyśmy ponaprawiać tę naszą nieludzką skrzeczączą rzeczywistość ot, tak na pstryknięcie!
A gwiazdy niech w konarach gniazda wiją!
- takie jak u wielkiego Wielkiego van Gogha boga
i parującym kapeluszem
zamiotę wszystkie drogi!
Do południa! Po kątach wszystkie cienie gdzieś wyduszę w cholerę!
I zrobię to sam jeden - w sześć godzin!!
Moc słowa podnosi ludzi z kolan