Przejdź do komentarzyRozedrgany łąką
Tekst 29 z 33 ze zbioru: Wczesne
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2012-12-19
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1998
Zdobią stopy moje krople rozroszone 

Bzą tajemnie w dole niby letnie gzy 

Wydrgały powietrzne w trzepoczące sny 

Podobne do wzruszeń na mych stóp koronie 


Żeby tylko stopy – cały chcę być w rosie 

Polegnę we trawie i jęknę w pogłosie 

Rozbłysku tych chwil gdzie garść ukojenia 

Obleje po ciele wodnego wzruszenia 

Stoję po tej trawie i chwieję się z wolna 

Upadku poniechać? Zatroskane czoło 

Jedna moja strona ciągnie w dół wesoło 

Druga zda się gorsza tkwi pierwszej oporna 


Minął czas gdzie zieleń słucha świtu kroki 

Kropel rozroszonych uleciał w poklasku 

Dywan parujący obdarty od blasku 

Gorących promyków spadłych spod obłoki 


Upaść nie zdołałem – jutro też jest dzień 

Skruszę się u łąki – niech jej zniknie cień …
  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
"Rozedrgany łąką" - to rzadki już dzisiaj pokorny hołd Poety, należny jak ta psu kość NA CODZIEŃ Matce Naturze

tej, co nas karmi, poi, grzeje, chroni, po matczynemu tuli i odziewa
avatar
Gdyby nie data publikacji i piękna rdzenna polszczyzna, myślałbyś, że to jakaś starożytna Homerycka greka
avatar
krople rozroszone;

/"co robią?" orzeczenie/ bzą tajemnie w dole;

wydrgały /nie "co zrobiły?" orzeczenie a "kto? co?" podmiot!/ powietrzne

(patrz 1. strofa)


Bajeczna łąkowość tej liryki jest TAKŻE efektem zastosowania pięknych i tak rdzennie naszych neologizmów
© 2010-2016 by Creative Media
×