Autor | |
Gatunek | proza poetycka |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2011-02-19 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3024 |
Drogi Boże
Piszę do Ciebie list z wielką prośbą, abyś zaopiekował się moją mamusią.
Była ciężko chora. Wierzyłam w to, że wyzdrowieje mimo iż lekarze nie dawali
jej żadnych szans na przeżycie. Zmarła dzisiaj rano. Bardzo bałam się tego,
że ją stracę, ale teraz wiem, że zawsze będzie przy mnie.
Mój tata się zmienił. Nie poznaję go. Krzyczy i jest agresywny. Pani, która się
mną zaopiekowała mówi, że jest alkoholikiem i potrzebuje pomocy.
Mam nadzieję, że wszystko będzie tak jak dawniej. Proszę Cię również o to aby
tata był znowu kochającym i opiekuńczym tatusiem.
Teraz jestem z innymi dziećmi, którzy nie mają rodziców. Są tu miłe panie,
które proszą na siebie mówić ciocie. Jest mi tu dobrze, ale chciałabym się
przytulić do mamy. Codziennie odmawiam modlitwę. Staram się być mądrą
uczennicą. Chcę być dobra dla wszystkich.W przyszłości chcę być mamą.
Niedługo przystąpię do Pierwszej Komunii Świętej i przyjmę Ciebie do mojego
serduszka. Pragnę abyś Ty przyjął moją mamusię do siebie i otulił ją, jak ona
tuliła mnie. Powiedz jej, że bardzo ją kocham i nigdy o niej nie zapomnę.
Niech zerknie na mnie czasem z nieba i ogrzeje słonecznym promykiem.
Będę wiedziała, że jest u Ciebie i czuwa nade mną z błękitnych niebios.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
To hańba, że w 3. Tysiącleciu po Chrystusie nasze chrześcijaństwo nadal boryka się z narastającym problemem takich i innych dzieci gorszego Boga. W społecznościach tzw. dzikich nie znano sieroctwa.