Tekst 26 z 23 ze zbioru: wierzsze marcina
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2013-01-14 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1704 |
Za oknem gwar ulicy słyszę,
docierający w świadomość powoli,
mimo to myślę i piszę,
dlaczego muszę wszystko spierdolić.
Dym papierosowy szczypie w oczy,
schowany za czterema ścianami,
zastanawiam się dokąd mam kroczyć,
żeby już więcej nikogo nie ranić.
Czy da się zasnąć w krainie
stu bezkresnych snów,
a gdy wszystko minie
obudzić się i powrócić znów.