Tekst 4 z 12 ze zbioru: Wiersze patriotyczne
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2011-02-20 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 5470 |
Sen
Na mapie mojego dzieciństwa
Odnalazłem drogę,
Którą biegłem do raju.
Żegnałem sędziwe płoty
I zatroskane ręce matki,
Mijałem spiewające wierzby
Oraz smukłe topole,
Po których ojciec
Wspiął się do nieba.
I dobiegłem do blokowiska
Wtłoczonego w krwiobig
Betonowych arterii
oceny: dobre / przeciętne
W przedostatnim wersie: "krwioobieg".
A literki, podobnie jak znaki diakrytyczne, rzeczywiście często zjadam. Jestem tego w pełni świadomy.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Piękna, jak ten sen złoty nieprzespany, liryka oniryczna.
który jako chłopczyk żył w prostym biblijnym poukładanym wiejskim krajobrazie społecznym, teraz zaś to całkiem inna /w domyśle g o r s z a/ bajka.
Dlaczego ta bajka w blokowiskach jest na pewno dużo gorsza?
Bo nie ma w nich miejsca ni dla spracowanej Matki, ni dla starego Ojca??
W miastach dzieciaki widzą swoich dziadków raz na ruski rok