Tekst 25 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2013-02-01 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3437 |
ta bajka ma miliony zakończeń
na ławkach w parku
w pokojach wypełnionych dymem z papierosów
okaleczonych myśli
snów na dnie przepaści
zatopionych pomysłów
na dnie szklanki z tanią whisky
ale ja lubię jej początek
swoistą tabula rasa
kiedy każdy szczegół
nie wymaga dopracowania
przez otwarte drzwi
wchodzą bez zaproszenia wiosenne chmury
jeszcze nie zamykaj oczu
popatrzę
każda chwila ma swoją cenę
zapłacę ją
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Stać i się tylko gapić każdy głupi może.
Skoro małe dziecko jest tak jak rtęć aktywne, ty - stary koń - też możesz /i powinieneś/
to wyraz instynktu przetrwania.
Ktoś zada pytanie: a po co w ogóle niby mamy przetrwać?
Żeby stać, /napić się/ i się
gapić?
"Ja wam jeszcze pokażę!"