Przejdź do komentarzyromantyczne dywagacje
Tekst 26 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2013-02-02
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń2429

odeszła gdy spałem 

zabrała rakiety śnieżne 

żeby nie zostawić śladów 

 

żal był kłucia 

puszczanie latawców z myśli 

i inne pierdoły 

mówię tak z perspektywy czasu 

każdy to zna i uważa 

że jego smutek sic ból jest najgorszy 

najważniejszy 

 

potem chciała wrócić 

ale słowo przepraszam było już pozbawione 

magicznego znaczenia 

 

a poza tym 

byłem już zapatrzony w widnokrąg 

za którym  

zawsze dzieje się 

coś ciekawego

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Podobnie porcelana - posklejasz, ale już nie dźwięczy. :)
Dziwne to Twoje pisanie. Nie ma kropek, rymu, przecinków, ale jest wierszem. Niepojęte. :)
© 2010-2016 by Creative Media
×