Przejdź do komentarzyWierszyk
Tekst 1 z 2 ze zbioru: pierwsze wróżby
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2013-11-17
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2044

Zabiłem dziś baranka to ohydne zwierze,

Nie krwawił jak śmiertelnik bo już nie żył,

Pijany żółtym moczem, zwinięty w rulonik,

Ktoś wkłada mi w usta zabawny kartonik,

Oczekiwanie, pot po karku sunie,

Czerwone słońce wypala nam oczy,

Gumowe kończyny po ścianach spływają,


TY!!!

Między niebem, a szaleństwem kroczysz,

Upadłem zbyt wysoko, zbyt nisko się wspiąłem,

Herman przyjacielu, milczysz?

Nalej sobie wódki,

Nalej też i mnie, ach ta nasza przyjaźń,

Smutkiem się raduje,

Jeszcze tylko setka, jeszcze tylko jedna,

TY!!!


Zjadłem śniadanie, potem obiad chyba,

Kolacji nie będzie, może chociaż ryba.

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ciekawa impresja na temat wpływu alkoholu. Mocny, smutno-śmieszny tekst. Przynajmniej ja tak go odebrałam.
(Potknięcia przecinkowe, dlatego ocena niższa. Na przykład brakuje przed "to ohydne zwierzę", przed "bo", zbędny w wersie "między niebem a szaleństwem").
© 2010-2016 by Creative Media
×