Przejdź do komentarzyGóral
Tekst 17 z 54 ze zbioru: Limeryki
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2013-12-12
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3701

Wąsaty góral spod Zakopca,

widząc barana, rzekł - to owca.

Oberwał racicami,

nakrył się kopytami.

Mniej by bolało od bykowca.

  Spis treści zbioru
Komentarze (11)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Hardy,dobre! :D
A co to jest ten bykowiec?
avatar
Piórko, bykowiec to pejcz, bat rzemienny. Dostać takim przez plecy to... lepiej nie sprawdzać.

PS. Ciekawa jest etymologia słowa ;)
avatar
To i tak miał szczęście, że baran go nie wziął na rogi.
avatar
Limeryk świetny, ale myślę sobie, dlaczego ten baran był takim baranem i nie wykorzystał rogów.
avatar
Na rogi, na rogi... baran stał tyłem do górala, więc odruchowo wierzgnął. Nie chciało mu się marnować czasu i energii na odwracanie się. Skubał trawę.

PS. I co, znacie już etymologię słowa "bykowiec"? ;)
avatar
Dobre to, Hardy :) :) Pozdrawiam :)
avatar
Atram, jeżeli dobre, to nie wnoszę zdania odrębnego :)
Również pozdrawiam :)
avatar
Góral z Zakopca nie wiedział, co to baran?? O, Maryjeczko święta! To co on w ogóle wiedział?! Co za osioł...
avatar
Emilio, po pijaku nawet góralom płcie się mogą pomylić, zwłaszcza w ciemności i patrząc na "plecy" ;)
avatar
Po omacku to i to, i to w sam raz jak znalazł!
avatar
Belino, właściwie jeżeli góral, po drążeniu, był spełniony i zadowolony... to czy warto dalej drążyć? ;)
© 2010-2016 by Creative Media
×