Tekst 23 z 27 ze zbioru: Pułapka na przetrwanie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2014-01-24 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2664 |
Ubytek
Mam do siebie żal.
Marnuję dzień, bezpowrotnie.
Kiedy kończą się papierosy
niepokój otwiera sobie żyły,
choć (doprawdy) nie ma się czego wstydzić
kiedy łyka resztki dymu,
który tak kusi.
Mam żal, że zupełnie realnieję
w pełnym świetle dnia kolejnego,
że światło w całopaleniu
(jakby w ogóle nie miało sumienia)
i wątpliwa odwaga,
by ogłosić płucom wyrok
nieoperacyjnego nowotworu.
I (choć to dla innych bez żadnego znaczenia)
mam do siebie żal,
że mnie codziennie ubywa
nawet dla skamlącej po kątach
śmierci
Popielniczka pełna frazesów
a i tak się dopala
tylko jeden ubytek na prawie pełnej liście.
oceny: bezbłędne / znakomite
Co myśleć o ich rozsądku, skoro nawet małe dzieci wiedzą, jak bardzo niszczący jest to nałóg??
Zdrowie palacza wisi na włosku, a jego własne /w skali życia/ ogromne pieniądze idą z dymem, chociaż mógłby wydać je na inne, dużo mądrzejsze cele!
oceny: bezbłędne / znakomite
Wiersze pełne dymu,
Teksty uwędzone -
Nic tu nie ma rymów.
Nie ma rymów, ani taktu,
Nic tu nie pasuje.
Palisz, bratku?
Z życia masz pan dwóję!