Przejdź do komentarzyW studni
Tekst 19 z 38 ze zbioru: Kwadryga z ojcem
Autor
Gatunekbiografia / pamiętnik
Formaproza
Data dodania2014-02-10
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3069

W S T U D N I


Na zagrodzie za stodołą i stajnią jest drewniana studnia. Zaglądając do niej, widzę swoją twarz. Oglądam ją codziennie od wiosny do jesieni. Ze mną jest różnie, ale twarz w dole pokazuje mi się zawsze tak sama. Dzisiaj jednak nie jest to moja twarz. To twarz nieżyjącego dziadka Ado. Kiedy wyciągam ku niej rękę, zamienia się w głowę szczupaka, który otwiera paszczę, łapie mnie za rękę i wciąga do studni. Chyba zdążyłem jeszcze krzyknąć ze strachu. Spadam w dół. W jakąś mokrą, wielką jasność. Na końcu tej jasności jest coś twardego, w co uderzam głową. Widzę jak brodaty sąsiad Hawron stoi na brzegu i zaprasza do łodzi, którą mamy przepłynąć z Pomorza na Wołyń.

- A zostaw im Kamienną Górę! – woła dziadek. - Wystarczy nam tego, co tutaj mamy, a ich Bóg i tak pokarze.

- Ale w studni jest przecież cały nasz Wołyń ! - chcę krzyknąć i coś mi zatyka usta, a potem wdziera się w gardło i płuca. Kiedy już myślałem, że na zawsze zostanę w białej jaskini bez początku i końca, wyciągnął mnie w górę ojciec, cały roztrzęsiony i mokry. Długo nie wiedziałem, dokąd wracam, w końcu zobaczyłem siebie na trawie.

- Ja ci te szczupaki wybiję z głowy ! - krzyczał wystraszony ojciec. - Masz szczęście, że szedłem po wodę !

Zrozumiałem gdzie jestem. Kilka dni nie musiałem chodzić do szkoły, a wszyscy w domu chodzili koło mnie jakbym był jakimś ważnym panem z powiatu.

„Do tej studni musi prowadzić ze stawu jakiś kanał” - myślałem, nie odzywając się. Bo jak by szczupak się tam dostał?

Żaden szczupak jednak nigdy więcej w studni się nie pokazał.

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Tego Wołynia już nie ma i nigdy już nie będzie. Teraz Polska jak za Mieszka, między Odrą a Bugiem. I oby tak zostało. Piękna metafizyczna opowieść.
avatar
Hej! w drewnianej studni
Żywa woda dudni!
Na kwadrydze leci
Ojciec,
Za nim dziad
I dziada dzieci!

(patrz wszystkie tytuły i tekst)

Piękna oniryczna proza z najgórniejszej półki
© 2010-2016 by Creative Media
×