Przejdź do komentarzyPECH POETY
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2014-03-12
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3969

PECH POETY


talent zderzył się z natchnieniem w toalecie

w jednej chwili zapłonęły sztuczne ognie

lecz jak sięgnąć po kałamarz i po pióro

kiedy ciało zniewolone no a spodnie


pobrzękują dumnie klamrą Levi Straussa

banknotami co skruszały przed terminem

pobrzękują zaśniedziałym uzębieniem

o kafelki wypieszczone swojskim płynem


pyszny moment na poczęcie arcydzieła

absolutna prowokacja wprost wyzwanie

wprawdzie talent wykazuje zrozumienie

lecz natchnienie nie ma chęci na czuwanie


ot kuglarstwo wyszukany pech poety

przypadkowa konsekwencja nasiadówki

przepalona szansa jak drucik wolframu

osmalona gęba wygasłej żarówki


  Spis treści zbioru
Komentarze (11)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Tak, tak, ciężka jest dola poety! Natchnienie dopada i w niezbyt korzystnych momentach, a potem wszystko znika.
Zastanawia mnie brak jednolitej średniówki. Przez to trochę nierytmicznie, mimo że w każdym wersie jest dwanaście sylab. I tak staroświecko, kałamarz, pióro - to może i powinna być lampa naftowa, a nie żarówka z drucikiem? ;)
avatar
Miło mi, że czytasz i co więcej, czasem komentujesz moje wiersze :) Przyzwyczaiłem się do milczków :)

O średniówce nie mam pojęcia, o rytmie tylko ze słuchu, toteż potknięcia są nieuniknione :)
avatar
Ja noszę przy sobie zeszyt i długopis... bo pomysły przychodzą znikąd!
avatar
To dobry nawyk, ale trzeba mieć duże kieszenie i nie zawsze wypada je rozpychać :)
Dzięki za odwiedziny :)
avatar
Martinie, ale dwa ostatnie wersy słyszy się inaczej (nawet nic nie wiedząc o średniówce).
We wszystkich wersach poza tymi masz taki rytm z przerwą na oddech:
tratatata - tratatata - tratatata
4 sylaby - 4 sylaby - 4 sylaby

a w ostatnich
4 sylaby, a potem 2, 3, 3
I tu mi wiersz kuśtyka.
avatar
Wreszcie zaskoczyłem, masz całkowitą rację!

Nie wiem, czy uda mi się wybrnąć z tego układu.
Może mi pomożesz :)
avatar
A co powiesz na takie brzmienie :)


ot kuglarstwo wyszukany pech poety
przypadkowa konsekwencja nasiadówki
przepalone szklanej próżni kruche serce
osmalony temperament jarzeniówki
avatar
Dzięki Martinie za dowcipny, wiosenny powiew świeżości... Gratuluję!
avatar
Martinie, wszystko gra! :)
avatar
W każdym wersie można odnaleźć swoją prawdę... Pozdrawiam.
avatar
Zimą czy też w lecie
W toalecie,
Na wyciągu
Lub w pociągu
Wena cię dopada -
A nie, to, gość, spadaj!
© 2010-2016 by Creative Media
×