Czasami ludzie sami wykluczją się ze społeczeństwa taką postawą. Wiele takich podłych staruch spotykamy w życiu. Pozdrawiam serdecznie :)

Ciekawa perspektywa i daje wiele do myślenia.

Nikt nie rodzi się podłotą. Nikt nie musi być podłotą. To zależy tylko od osoby.

W czwartym wersie pierwszej strofy zmieniłbym na:
"gdyż była podlasta".

Może nie była od urodzenia podła ale się stała i tak skonała:)

Znam całe mnóstwo podłuchów, podlachów, padalców, padlin i i innych na p... hutarkatów.

Dziękuję, Ajw, Janko, Hardy, Anaya, za Wasze komentarze i oceny.

Wiecie, chyba mam szczęście, bo w życiu realnym nie spotkałam takiej podłoty. Co innego w necie, tu często takie indywidua spotykamy. Ale nie pomoże im żadna maska niewiniątka, tacy od razu są rozpoznawalni. Typowe, że zakładają maski pobożności od święta, a na co dzień wylewa się z nich frustracja, nienawiść i podły, parszywy charakter.
Nie żal mi takich.

A mnie się nie podoba. Nie ukrywam, że zwróciłam uwagę na ten utwór po otrzymaniu na priv komentarza Befany. I muszę się z nią zgodzić.
Czuje się w tym wierszyku nutę nienawiści. Satysfakcję, że ktoś "zdechł pod płotem". Nawet jeśli ktoś zasłużył swoim postępowaniem na marny koniec, w obliczu śmierci nie jest to na miejscu.
Wylewając w ten sposób swoją nienawiść, stawiamy się jednocześnie w jednym szeregu z tymi, których za te podłoty uważamy.

No, cóż począć? Nie każdemu musi się podobać. Tym bardziej, że uważam ten wiersz za grafomaństwo, ale za to pełne ekspresji i prawdziwych emocji. Napisałam go jako "odpowiedź" za podły komentarz trolla, pod moim wierszem o śmierci Taty. W realu moja reakcja byłaby inna, w necie mam tylko taką możliwość. Jeśli ktoś nie potrafi uszanować śmierci, zgnije kiedyś jak padlina. Wiersz jest przestrogą, choć możliwe, że napisany nieudolnym językiem.
Poza tym, nie jestem z tym porównaniem wyjątkowa. Jak ktoś ma życzenie, to odsyłam do wiersza "Padlina" Charlesa Baudelairea.
Ps. nie mam też wpływu na to, że ktoś może utożsamił się z moim wierszem.

Dziękuję, Lotto, za komentarz.

Ps. i jeszcze jedno wyjaśnienie:

"skonać po płotem" to przenośnia, znaczy tyle co - umrzeć w samotności,będąc opuszczonym przez wszystkich. Jak wyglądają zwłoki osoby, która skonała w samotności, zwłaszcza po dłuższym czasie, do momentu ich znalezienia, chyba nie muszę opisywać.

Zbyt dużo podłości w naszym życiu gości,
a więc się nie bójmy,tylko reagujmy.

Uśmiałem się. Nie z wiersza - jest bardzo wymowny i bardzo skromie podany. Czytając komentarze przypomniało mi się przysłowie - "uderz w stół, a odezwą się nożyce". I to mnie rozśmieszyło. :)

Krozcak, Kaska, dziękuję i przepraszam, że dopiero dzisiaj zauważyłam Wasze komentarze. Wybaczcie to przeoczenie.

Pozdrawiam serdecznie :)

Bywają takie, bywają. Ale w końcu udławią się własnym jadem, skoro nic innego z nim zrobić nie potrafią. Pozdrawiam. ;)

Jesteśmy tym, czym nas karmiono. Podłości uczy nas podłe tuż obok na wyciągnięcie rąk życie

Podłe życie
trąca padliną,
dziewczyno.
Będziesz staruchą,
gdy lata przeminą.