Przejdź do komentarzyZAZDROSNY MŁODZIAN
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2015-02-15
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2784

Cudnie oświetlono moje podwórko dzisiaj, toteż się przylepiłem (nie mylić z przymarzłem).



ZAZDROSNY MŁODZIAN


jakże się łatwo siedzenie przylepia

kiedy złociste szybują fotony

kurczy się przestrzeń znika rzeczywistość

senność z lenistwem majstrują zasłony


zazdrosny młodzian trzeszczy konarami

czepia się nosa pociąga za uszy

moje już dawno nie są z plasteliny

nich sobie ciągnie byle nie tknął duszy


do bieli także można mnie przekonać

jeśli elegant dba o powodzenie

zmienia bieliznę częściej niż wypada

czystość to cnota którą wielce cenię


już się nie dąsaj cieniem na północy

bądź mi kompanem druhem urodziwym

czy ja się skarżę do Świętego Piotra

że słono płacę kiedy skrobiesz w szyby


proszę - uściskaj zgiełk na stromym stoku

gdzie się zelówki zamieniają w dechy

jestem ci wdzięczny za płaszcz wysrebrzany

czapy na płotach wystrojone strzechy




  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Wiersz, o tak! Ale te sfotografowane wyciągi, sztucznie naśnieżane stoki,dzięki którym wysychają strumienie, zjazdy z górki... Dla mnie najobrzydliwszy gwałt na Przyrodzie, niemniej - przecież...€€€ usw. :]]]
Nie chcę być złowieszcza,lecz tu przydałoby się solidne trzęsienie ziemi... Także dla użytkowników, którzy Naturę traktują niczym tę plastikową tackę z hotdogiem :]]]
avatar
Fotografia przedstawia malowniczą stacyjkę kolejową w miejscowości Ruhpolding, gdzie króluje biatlon.

Problemy o których wspominasz istnieją i będą się pogłębiać. W moich stronach nie opady, ale temperatury dają się we znaki. Tutaj naśnieżanie niewiele daje.
© 2010-2016 by Creative Media
×