Tekst 112 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2015-03-24 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2203 |

po cóż powtarzać epitety
słowa ze zmienną uczuć
plan i tak zaciągnął deszczem
zamruczał jak kot
z dumnie uniesionym ogonem
poszedł swoją drogą
dlatego losu nie pytam
nadstawiam rękę lub tyłek
zadowolony z obrotu ziemi
zaćmienia planet jak i wieczoru
który otworzył oczy lampom
zamyślam się ale tylko na chwilę
znowu wpadła do ogrodu kolorowa piłka
śmieją się dzieci sąsiada
oceny: bezbłędne / znakomite
Ładnie kończysz wiersz. Taka optymistyczna ta kolorowa piłka dzieci z sąsiedztwa.