Tekst 2 z 5 ze zbioru: moje fantasmagorie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-03-27 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 5511 |
to się nie mogło niewydarzyć.
chociaż minęło tyle lat,
mój sen zakrzywił czasoprzestrzeń
i zobaczyłam. nadal stał
tam, gdzie rozstanie było bólem,
i gdzie umarłam, żeby żyć.
mogłam go dotknąć, pocałować...
nie chcę się budzić, pragnę śnić
o wszystkim, co mnie ominęło,
o naszym razem, i o tak.
przytulam pamięć, aby ciepło
wzbudziło drżenia, w których trans
mógłby trwać wiecznie i bez zgody.
znów mogę kochać, kocham go
płomieniem w oczach i szaleństwem
świtu, po którym umrze noc.
oceny: bezbłędne / znakomite
już w poprzednim Twoim wierszu czułem, że na portalu zjawiła się piękna, zakochana w liryce dusza. jestem zauroczony zarówno formą, jak i siłą przekazu. masz we mnie wiernego czytelnika. pisz więcej, nie każ czekać na siebie :)
sam
Dziękuję.
oceny: bardzo dobre / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :)))
oceny: bezbłędne / znakomite
nie chcę się budzić, pragnę śnić
życie jest twarde jak ten diament
musisz o swoje wciąż się bić
nie płacz, zaciśnij zęby, ucisz lament
Tylko w sferze głębokiej abstrakcji można wrócić do przeszłości.
Chociaż...
...kto wie?