Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2015-04-22 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2015 |
ten strach przed pustką
to karma dla czarnego kota samotności.
mamczona iluzja przerosła prawdę
i w myślach ssie jak w żołądku -
z głodu.
tak ślepo dążyć ścieżką ku górze
na wyżyny ideału
i chcieć go od razu -
czy myśmy w ogóle do tego dorośli?
soczysty owoc z najwyższej gałęzi
wyobraźni
poza zasięgiem ręki,
nawet poza uniesieniem serc.
tak daleki od straganowych jabłek...
nic dziwnego, że gryz, dwa
i w piach.
nic dziwnego, że pierwsze - lepsze,
by poczuć smak...
dziś zamknięty w kliszę lat
zamknięty w skrzyni wrażeń -
czy tego żal?
…
ten strach przed pustką
jak drżąca w deszczu myśli ucieczka
każe biec.
schować się chociaż w ramion parasol,
czyichś ramion i poczuć, że ktoś!
ktoś jak miraż odległej chwili, idei...
jak żebrak ceniąc swą godność i szacunek
za kromkę chleba...
i zaspokoić głód
na chwilę. takim być?
ten strach przed pustką
mógłby chociaż raz mieć na imię:
nadzieja.
2000.04.18
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :)))
Przyznam, że nie lubię, gdy pod moimi utworami pojawiają się wpisy odnośnie różnych TWA itd, chyba że wiersz jest rzeczywiście na ten temat (jak "Czubek nosa...").