Tekst 208 z 255 ze zbioru: Zlepek klepek
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2015-07-10 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2759 |
W czas spółkowania na plaży w Łasku,
żona do męża rzekła: – Grubasku!
Chyba wyjdę na niedojdę,
ale dzisiaj ja nie dojdę.
Bo mi do dupy nawiało piasku.
oceny: bezbłędne / znakomite
ale też
i na nie :] :] :]
Serdecznie ;-)))
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Podczas gry wstępnej na plaży w Łasku
żona do męża rzekła: - Bobasku!
Wyjdę na ciamajdę
i dzisiaj nie zajdę,
gdyż mi do pupy nawiało piasku.
Janko piasek jako środek antykoncepcyjny to mógłby być hit!
"D**a" odnosi się do czterech liter, czyli - mówiąc ze staroświecka - stolcowej kiszki,
w przypadku "spółkującej" to adekwatną byłaby tu "c**a" (też dwie sylaby) więc i sam wiersz niczego by nie stracił :P
Obśmiałam się wprawdzie, choć tak naprawdę mocno mi łyso... [zob. komentarz 1].
Przyjaźnie :-)))
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
I niedojdo,
Całyś w piasku
I twój ......!
e tam, co tam
w dupie piasek
jak nie dojdziesz
żadna szkoda
klękaj żono
zrób mi loda