Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | proza |
Data dodania | 2016-01-01 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2814 |
V. Związani z tą ziemią
Miasteczko Szumsk i okoliczna ziemia, leżąca dziś w szumskim rejonie, wydały wielu wybitnych ludzi, o których nie sposób nie wspomnieć, pisząc o tych stronach. Warto także przypomnieć o znaczących postaciach tych, którzy jakkolwiek nie są związani swoim pochodzeniem z tymi stronami, to jednak właśnie tutaj znaleźli, na jakiś czas, swoje miejsce.
Najwcześniej związani z ziemią szumską wybitni ludzie, to żyjący w końcu XII i początkach XIII wieku książę Ingwar i jego synowie - Izajasław oraz Światosław, który był udzielnym księciem szumskim.
Za prospektem, wydanym z okazji 855-lecia Szumska, podaję informacje o najwybitniejszych ludziach, związanych z Szumskiem.
Święta Salomea
Największą chlubę i sławę dla Szumska, gdyż jak to się mówi, nie tylko na ziemi ale i w niebie, przynosi uznana po śmierci za błogosławioną, żyjąca w XIII wieku, księżna Salomea. Jako dziecko, tu urodzona, wzrastała w przyjaznym środowisku bogatego domu książęcego pod niezawodną opieką dobrej i wymagającej mateczki, a zarazem jej wychowawczyni. Wydawało się w początkach jej życia i wczesnej młodości, że jest przeznaczona i będzie kiedyś w swoim czasie, powołana na królestwo.
Jeszcze będąc małoletnią, została poślubiona starszemu od niej synowi węgierskiego króla, Andrzeja II, królewiczowi Kolomanowi, znanemu, zresztą przez niedługi czas, jako król Halicki, z którym Salomea zasiadała na tronie, ale który pokonany przez księcia nowogrodzkiego, musiał zrezygnować z tronu. Powróciła z mężem na Węgry, a po jego śmierci z ran odniesionych w bitwie z Tatarami, powróciła do Polski.
Salomea okazała się być najszczęśliwszą z osób śmiertelnych, gdyż przyrzekła wierność samemu Bogu i Jemu przez większą część swego życia służyła.
Wcześnie zrozumiała tę prawdę, której istotę wyraziła po upływie siedmiuset lat od tamtych czasów inna wielka Wołynianka, Łesia Ukrainka, że wieniec cierniowy będzie zawsze droższy sercu i Bogu, aniżeli korona carska.
Salomea po ślubie poświęcenia się Bogu, który dochowała nawet w małżeństwie, przestała ozdabiać swoją postać złotem, perłami i drogimi kamieniami i zaczęła przystrajać się najdroższymi Bogu klejnotami, dobrymi uczynkami. Ubrała czarną, skromną odzież i nosiła ją z większą godnością, aniżeli ongiś noszone przez nią, drogie szaty księżniczki.
Została zakonnicą w klasztorze klarysek ufundowanym przez jej brata Bolesława, zwanego Wstydliwym i matkę, księżniczkę Grzymisławę, żonę księcia Leszka Białego, w Zawichoście. W krótkim czasie klasztor został przeniesiony do podkrakowskiej Skały. Tu, w klasztornej świątyni zakończyła swoją ziemską drogę w dniu 17 listopada roku 1268. Święta Marta zostawiła przyszłym pokoleniom taki zapis o tym wydarzeniu:
„Salomea pięć dni leżała u sióstr na marach nie pogrzebana ale one nie odczuwały idącego od jej ciała żadnego przykrego zapachu. 13 października jej ciało pochowano w kościele. Przeniesiono je w dniu 1 listopada do Krakowa. Przykry zapach nie wydobywał się i wtedy, chociaż trumna była otwarta, a grób przygotowany. Z ciała Salomei wyciekała ciecz, jakby olej, czy tłuszcz, jasny i pachnący. Chorzy, którzy palcami brali jego krople i namaszczali się nimi, od razu zdrowieli.
Salomea została kanonizowana przez kościół rzymsko-katolicki przez papieża Klemensa X w roku 1673.
Jej relikwie znajdują się w kościele franciszkanów w Krakowie. Tu też jest piękny witraż Stanisława Wyspiańskiego, przedstawiający jej postać.
W kalendarzu kościelnym, dzień jej poświęcony, to 19 listopada.
Olena, druga córka Grzymisławy i Leszka Białego, została wierną drużką księcia Wasylka Romanowicza, brata Daniela Halickiego, w różnych okresach panującego w księstwach brzeskim, bełskim, przemyskim, kamienieckim, łuckim, peresopnickim, włodzimierskim.
Hugo Kołłątaj, ksiądz, żyjący w latach 1750-1812
Powiązany jest z Szumszczyzną swoim pochodzeniem. Twórca Kuźnicy Kołłątajowskiej, skupiającej działaczy wspierających stronnictwo demokratyczne, urodził się w pobliskich Dederkałach. Został jednym z czołowych polityków, pisarzy i filozofów polskiego oświecenia. Był współpracownikiem Komisji Edukacji Narodowej, rektorem Akademii Krakowskiej w latach 1787-91, wybitnym działaczem stronnictwa patriotycznego podczas Sejmu Czteroletniego 1788-1792, współtwórcą Konstytucji 3 maja. Współpracował z T. Czackim w utworzeniu Liceum Krzemenieckiego. Po obaleniu przez Rosję dzieła Sejmu Czteroletniego, emigrował do Saksonii. Był jednym z działaczy przygotowujących zbrojne Powstanie Kościuszkowskie.
Autor wielu wybitnych dzieł z zakresu historii, polityki społecznej, oświaty, filozofii.
Lew Kaltenbergh
To jeden z klasyków polskiej literatury, jak określa go prospekt wydany z okazji 855 – lecia Szumska.
Urodził się w Szumsku, w roku 1910. Chłopięce lata spędził w miejscowości Narodycze nad rzeką Uż. Trzy lata spędził w Równem. W barwnej autobiografii „Okruchy stłuczonego lustra”, zawierającej m. innymi ciekawe zapisy życia kresowego, wydanej w roku 1991 w Warszawie, opisuje na wstępie barwne sceny, jakie rozegrały się w Owruczu, gdy w 1914 roku ogłoszono mobilizację. Wspomina podróże z czasów chłopięcych w towarzystwie ojca po Ukrainie, od Wołynia Południowego przez kijowszczyznę, Podole, Besarabię, Dzikie Pola, aż do Krymu. Z rozrzewnieniem wspomina zniszczone przez bolszewików porohy Dniepru, oddające naturalną pierwotną krasę tej ziemi, z których pozostały już tylko egzotycznie brzmiące nazwy – Starokojdacki albo Kudacki, Łochański, Zwoniecki, ryczący największym wodospadem Nienasytec, wreszcie Wołnigski, Budziłowski i Wolny. Oddaje barwny targ na ulicach Kamieńca Podolskiego, te wszystkie kolorowe, barwne językowo i w strojach obyczaju, narodowości - Ormianie, Tatarzy wielu odmian, Żydzi w atłasowych szarafanach, aż pstrzyło się to w oczach - wielobarwny świat zniszczony przez imperialne wojny i rewolucje. Te kolorowe miejsca z jego dzieciństwa, potem zajmowały kolejno bandy Machny, Petlurowcy, Armia Czerwona, bandy Tiutiunnyka, Polacy w błękitnych mundurach Hallera, wreszcie Polacy w szarych mundurach khaki.
Opisuje staruchów, pamiętających bitwy z XIX wiecznych walk podczas wojny rosyjsko-tureckiej, oblężenia Sewastopola w roku 1855, powstania roku 1863. Ich egzotyczne nazwiska jak Atmarsztejn, Kurołapnik, Passakas.
W 1918 roku został przyjęty do klasy wstępnej Żytomierskiego Korpusu Kadetów. Pod koniec I wojny umiera jego ojciec, a matka wychodzi ponownie za mąż. Uczy się krótko w Częstochowie, w gimnazjum Henryka Sienkiewicza, w Wilnie, w szkole Joachima Lelewela, opisuje komizm gwary uczniowskiej. Jego ojczym, kapelmistrz w randze kapitana, został przeniesiony z Wilna do Kołomyi. Autor pokazuje kołomyjski, jakby rezerwat, o mentalnych i językowych naleciałościach austro-węgierskich, skąd po zdaniu egzaminu komisyjnego, musiał przenieść się do Lwowa. Najwięcej miejsca w książce zajmują opisy kolorytu i specyfiki Lwowa, gdzie studentów nazywano „kademyki”, wspomina wspaniałych intelektualistów, których był uczniem m. innymi Romana Ingardena, Mariana Auerbacha, poetę, Stanisłwa Maykowskiego, barda przedmieścia, Tońka Miglanca. Zaprzyjaźnił się z Leopoldem Frydmanem.
Po klęsce wrześniowej, był wśród żołnierzy polskich internowany na Węgrzech. Potem na terenie Jugosławii walczył w oddziałach partyzanckich Tito.
Po II wojnie światowej zamieszkał w Warszawie i poświecił się pracy literackiej oraz pracował w polskim radio. Jest autorem wielu powieści, opowiadań a także słuchowisk radiowych. Przetłumaczył na polski wiele utworów z języka węgierskiego, ukraińskiego, rosyjskiego.
Miejscowi przedstawiciele młodej literatury w Szumsku, z których pierwszych dwoje miałem okazję poznać osobiście:
Sergij Syniuk (Seniuk)
To jest właśnie mój przewodnik i opiekun, w czasie dnia poświęconego zwiedzaniu ziemi szumskiej.
Jest pisarzem i krajoznawcą, ukończył Oddział Biblioteczny Rówieńskiego Instytutu Kultury. Pracuje jako kierownik wydziału centralnej biblioteki rejonowej. Organizuje przy bibliotece teatr książki, w którym równocześnie sam jest autorem, reżyserem i jednym z wykonawców. Prowadzi ciekawe spotkania z młodymi, a także ze znanymi pisarzami. W roku 1994 opublikował w miejscowej gazecie powieść „Mist” – po polsku Most, czy Miejsce?
Otrzymał pochlebne recenzje, co stało się dodatkowym stymulatorem do zajęcia się praca literacką. Wydał kilka książek, a jego powieść „Kładka nad przepaścią” została wydana dwukrotnie.
W roku 2002 wydał powieść „Pidmina” (po polsku „Podmiana”?), która dała mu członkostwo w Narodowym Związku Pisarzy Ukrainy. Stworzone i będące pod jego opieką spotkania i imprezy o charakterze literackim, należą do najciekawszych w rejonie.
Jego najnowszą książką, której maszynopis w języku ukraińskim autor mi podarował, jest powieść „Róża w sieczkarni”. Opowiada ona o polskiej reżyserce, córce Polaka i Ukrainki, która przyjeżdża do Szumska nakręcić reportaż. Może ta książka Sergija będzie stanowić dla mnie impuls, aby nauczyć się języka ukraińskiego i przetłumaczyć ją na język polski? Zwłaszcza, że jest w niej wiele elementów nawiązujących do polskości, a także część akcji dzieje się w poznanych przeze mnie miejscowościach szumszczyzny.
Olena Chodiuk
Przedstawił mi tę pisarkę Sergij Seniuk, gdy mijaliśmy ją, spacerującą z dzieckiem w wózku, na ulicy Ukraińskiej w Szumsku,.
Jest nauczycielką literatury zagranicznej w Szkole Nr 2 w Szumsku. Napisała powieść historyczną, „Grzymisława”. Gotowe są do druku dalsze części tej powieści, poświęcone księżnej pochodzącej z Szumska, Grzymisławie, żonie polskiego księcia Leszka Białego – ich tytuły, to - „Żona i Matka” oraz „Wierzchołek władzy”.
Narodowy teatr amatorski przy rejonowym domu kultury, wystawiał na scenie jej dramat „Miłość nad use”. Sama Olena Stanisławowna jest nie tylko autorką ale i wykonawczynią jednej z głównych ról – pierwszej narzeczonej włodzimierskiego księcia Wasylka Romanowicza – Dąbrówki.
Igor Farina
Jeden z szumskich twórców, nie związany korzeniami z tą ziemią, lecz duszą i twórczością haliczanin, z czasem wrósł już w zielonokosy Wołyń. Zaczynał jako korespondent gazety rejonowej, obecnie jest głównym korespondentem czasopisma obwodowego „Wolność”. Zajmuje się własną twórczością literacką, a także przekładami literatury z języka polskiego, czeskiego i białoruskiego. Dostrzegł i opisał los zagadkowej Zosi, której poświęcił swoje utwory poetyckie także najromantyczniejszy poeta XIX wieku, Juliusz Słowacki. Ta Zosia to Bobrówna, z Zahajcow, znanych oprócz przyrodniczych walorów z klasztoru i kościoła zbudowanego w stylu ukraińskiego baroku. Tu był majątek jej ojca.
W twórczym dorobku tego żurnalisty i poety czeka na wydanie kilka książek, jest to zarówno proza jak i poezja.
Zoja Dmitriszina
Nazywają ją najbardziej poetycką księgową i ekonomistką w Szumsku. Ona od lat łączy w swojej pracy cyfry z poezją. Perłami swojej duszy dzieli się z papierem, co daje czasami poetyckie zbiory. Nazbierało się ich przez lata już u Zoi aż sześć. Ostatni tomik poezji – „Słońce matczynego oblicza”, otrzymał nagrodę im. Włodzimierza Wichruszcza.
Urodzeni w Szumsku, powszechnie znani, to według wspomnianego prospektu
Sergij Borejko
Drogę do mistrzostwa rozpoczął w pracowni ikon Ławry Poczajowskiej., gdzie uczył się i pracował przez 12 lat., a potem uczył się teorii w Warszawie u u Pruszkowskiego i Artza – znanych mistrzów pędzla. W 1947 roku pracuje w Muzeum Sztuki w Lwowie. W 1947 roku brał udział w wystawach sztuki malarskiej w Lwowie, Kijowie, Moskwie, Łucku, Równem, Rzeszowie.
Indywidualna wystawa dojrzałego mistrza miała miejsce w 1983 roku w Muzeum Lwowskim.
Henryk Geller
Urodzony w roku 1876, rok jego śmierci jest nieznany. Życie poświęcił muzyce. Był wirtuozem skrzypiec w Warszawie, występował na wielu najznakomitszych scenach świata. Wydał „Teorię harmonii” , wysoko cenioną po dziś dzień.
Gierszej Roman
Rówieśnik wieku dwudziestego. Uczył się w lwowskim uniwersytecie. Karierę uczonego rozpoczął w Ameryce. Tam został czołowym genetykiem świata, profesorem uniwersytetu w Waszyngtonie.
Swietlana Dekar
Jedyna pochodząca z Szumska artystka, która osiągnęła poziom światowy na scenach operowych. Występowała w Kijowie oraz na scenach Włoch, Francji, Hiszpanii i Anglii.
Konstatnty Igelstrom
Urodzony w roku 1799 w zamożnej rodzinie szumskiej Gustawa Igelstroma. W 1825 roku wojska litewskiego korpusu, w którym służył, wystąpiły przeciwko carowi. Powstanie zostało krwawo stłumione. W 1827 roku Igelstrom został sądownie pozbawiony majątku i tytułów. Ukończył szkołę muzyczną. Na konkursie w Tuluzie zdobył nagrodę „Pierwszy talent światowy”. Występował na wielu scenach świata.
Uczył muzyki na Akademii Muzycznej im. Czajkowskiego w Kijowie.
Wiaczesław Kilimar
To wielki, światowej sławy mistrz szachowy.
Irina Kozierad (Bohowityna) Jarmolińska
Urodzona na początku XVII wieku w rodzinie właścicieli szumska, Bohotywinów. Wydana za mąż za podczaszego wołyńskiego Konstantyna Jarmolińskiego, zajmowała się wydawaniem książek i oświatą. Owdowiawszy, wszystko poświęciła Bogu, fundując klasztor-zamek w Zahajcach.
Ludmiła Kondratiuk
W Szumsku poznałem także miejscową ludową poetkę, Ludmiłę Kondratiuk, która kilka razy towarzyszyła nam w spotkaniach, recytując swoje pełne wzruszeń wiersze, a na pożegnanie podarowała nam własnoręcznie upieczony, kolorowy i aromatyczny korowaj, który zabraliśmy na pamiątkę do kraju, aby zasuszony i położony na honorowym miejscu, przypominał nam miniaturę barwnego Wołynia.
Czytałem z ciekawością i uznaniem .
oceny: bezbłędne / znakomite
których to wielkich Wielkich na całym świecie wszędzie od zawsze pełno jak ziaren maku
w korcu maku