Przejdź do komentarzyzamilcz
Tekst 4 z 12 ze zbioru: Potknięcia
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2016-01-04
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2345

kiedy zechcesz odejdę bez słowa 

nie zapytam o powód rozstania 

będziesz myślał że jestem gotowa 

zepchnąć w przepaść tak piękne doznania  


nienazwane nie mieszczą się w ramach 

dojrzewają w kosmicznej przestrzeni 

nieopatrznie im mocą nadaną 

mogą myśli naprawić i zmienić 


delikatnej materii dotykam 

bezgraniczną ufnością podszytej 

potajemnie słowami w głąb wnikam 

które niszczą bezmyślnie użyte 


więc gdy dłonią mi usta zamykasz 

pewnie nazbyt boleśnie cię ranię  

pragniesz czasu lecz zła nie wytykasz 

może kiedyś znów szansę dostanę


  Spis treści zbioru
Komentarze (8)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Aż mnie poraziła Twoja pierwsza strofa. Dziewczyna, która pisała tak pięknie o kochaniu i miłości, pisze o tej innej, bolesnej stronie - rozstaniach. To nie jest dobre myślenie - przywołuje negatywne skutki wokół Ciebie.
A może powinnaś zakochać się na nowo? :)
Pozdrawiam :)
avatar
Rożnych smaków życia dotykamy i rozstania się zdarzają. Na szczęście jednak, to tylko peelki przeżycia.Moja miłość ma się całkiem dobrze. Istotnie łatwiej mi pisać o miłości i już chyba mnie tak zaszufladkowano:) Ale czasem i ja mam takie myśli.Ale obiecję, że usmiechac się będę zawsze:) Pozdrawiam serdecznie:)
avatar
Bardzo piękne poetyckie dylematy.
avatar
Przypomina mi "MojąWyspę" :)

:)))
avatar
A mnie wyjawia się z tego wiersza,to,że w miłości potrafi się milczeć,chociaż słów nie brakuje.
avatar
Rozstania (wszelkiej maści) są naszym przeznaczeniem. Czasem próbą, a czasem potrzebą. Najczęściej bolą, ale od nas zależy, jak je wykorzystamy w naszym życiu.

Bardzo dobry wiersz.
avatar
Dziękuje pięknie za poczytanie:) :)
avatar
Wspominatoza - i to słowem wiązanym!
© 2010-2016 by Creative Media
×