Tekst 32 z 37 ze zbioru: wierszydełka
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2016-01-17 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2727 |
Żmijowa tragifarsa
pewnego razu dwie śmieszne żmije
postanowiły przymierze stworzyć
siła rażenia wspólnego jadu
miała okropnych wrogów wykończyć
no i udałyby się zamysły
gdyby nie pewien spory mankament
bo obie były ślepe jak kury
i zamiast wrogów siebie kąsały
finał nietrudny do przewidzenia
i tak się właśnie wszystko skończyło
żmije się własnym jadem zabiły
no a wrogowie... szczęśliwie żyją
. :P
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Ps. do tego "miecza" jeszcze, kij który ma dwa końce, albo słowami Zygmunta Krasińskiego:
" Pycha - to karłów zbuntowanych siła.
Wawrzyn jej zwycięzców - na krótko - wawrzynem "
.
Wiele dla mnie znaczy Twoja tu obecność.
Pozdrawiam z sympatią!
Ps. bardzo proszę, prześlij mi na priv Twój wiersz "UJadanie" bo jest prawdziwą perłą i niech go mam przynajmniej w swoim archiwum :)
oceny: bezbłędne / znakomite
Po czym hop! trafiły
Do wspólnej mogiły :(
Ref.
Hop-siup! Dyna-dyna!
Do wspólnej mogiły!
Chór:
Obie były wredne,
Żmije wstrętne jedne,
Los więc zakończyły
W czeluściach mogiły.
Ref.
Hop-siup! Dyna-dyna!
W czeluściach mogiły!