Przejdź do komentarzyNa głos lub szeptem
Tekst 129 z 251 ze zbioru: Znak czasu
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2016-12-06
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń2296

Jest wiele zależności

Za i przeciw

Zgodnie z terminarzem celów

Jak i podjętą taktyką

Wszystko jednak sprowadza się

Do tezy


– Prawdę trzeba mówić głośno


Opłacalność takiej postawy

Oczywiście jest dyskusyjna

Dlatego  czasami trzeba szeptać

Sugerować prawdziwymi obrazami rzeczywistości

Chronić pospół by nie lazł do ZOMO

Lubo  innych obcych zaciągów

Pojdą i tak – niech jednak słyszą szept

Syk gazu uchodzący

Z sumienia


Są oczywiście momenty

Gdy znać jedynie prawdę

Wystarczy za czyn wielki

Niedługo nastanie i tak zmiana

Wtedy będzie można wyszeptać prawdę

Zapisać

By w końcu na  głos  ogłosić


Drągale z  ZOMO i komitetów

Oczywiście już dojrzeją

Będą oponować

Co dziwne

Korzystają z prawa

Które kiedyś odbierali


Zapiszczą wówczas

Organy kościelne

Z żałości za przedwcześnie

Odpuszczenie grzechów


Nadal prawdę - trzeba mówić głośno


Unieważniać umowy

Grubej kreski

Pokatnie gdzieś zapisane

Nie są wiążące

Bo chronią morderców

Rozsianych po świecie

I aż nadto parszywe

Bo za plecami spisane


Czy powinienem już szeptać  ?


  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Jestem pod wrażeniem swego wiersza ( choć z błędami)
Wiersz okazuje się być jak wino- co rok to mocniejszy i lepszy.
avatar
Wiersz o szeptanej prawdzie nt. /zmilitaryzowanych jednostek milicji obywatelskiej/ ZOMO,

które powołano w 1956 r.

i które odwołano 34 lata temu,

napisany /wyszeptany?!/ w 2016 r.

budzić może nie tyle podziw, co chóralne salwy śmiechu.

I sam Pan teraz /dzisiaj/ sobie odpowiedz,

D L A C Z E G O
© 2010-2016 by Creative Media
×