Przejdź do komentarzyPorty fiordów Norwegii
Tekst 59 z 246 ze zbioru: Z ATLASEM POCZĘTE
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-02-03
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2634

Porty fiordów Norwegii


Syna mego jedynego

wichry biedy gonią

na arkach Noego

byle dalej brzegu

domu stroniąc


W sztormy przez cieśniny

z życia czyniąc serc daniny

płyną ku portom przeznaczenia

schodzą z promów w doliny

i dom już bez znaczenia


Jadą do zajazdu

tej namiastki gniazda

i śpią Syn cicho coś zjada

myje się z kimś gada

i każdy z nich już gazem leci

tyrać dla żony swej dzieci

od tego świtu do świtu


Mijają chłody te zamieci

odwilże mrozy dni do kitu

a ci tyrają w pracy

zakopani po uszy

jak wszyscy tam rodacy

i do Polski ruszą

li tylko i wtedy

jak tu nie będzie biedy


Lecz Synku kiedy



  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Przyznam się, że ocena Twoich wierszy sprawia mi trudności, bowiem łamiesz w nich wszelkie konwencje. Wobec czego nie jestem w stanie sformułować zarzutów. Ale znalazłem punkt zaczepienia. Skoro tylko pierwsze słowa kolejnych strof zaczynasz wielkimi literami (pomijam Polskę), to dlaczego "Syn" i "Synu" piszesz wielkimi literami? I z powodu tych wątpliwości minimalnie obniżam jedną ocenę.
avatar
Jedyny matki/ojca Syn, tonąca w katastrofalnym po wsiach bezrobociu Polska, arka biblijna Noego, koło ratunkowe Norwegii - i początki kolejnych strof w tym akurat wierszyku mają specjalnie dużymi/wielkimi literami sygnalizowane znaczenie.
avatar
Rozumiem, chociaż nie pojmuję.
avatar
Dla jednych rodaków,romantyczna kraina legend i baśni, dla innych, kraj, gdzie szukają sobie i rodzinom, codziennego chleba i dostatku.
© 2010-2016 by Creative Media
×